Toalety publiczne nie cieszą się opinią niezwykle czystych miejsc, w których nie musimy się obawiać bakterii i drobnoustrojów oraz brudu. Kabiny sanitarne, tym bardziej nie uchodzą za oazy czystości. Będąc więc za potrzebą w toalecie, chcemy wybrać możliwie najczystszą kabinę - czyli którą?
W toaletach publicznych nigdy nie jest sterylnie czysto, choć nie oznacza to, że jest to miejsce pełne zarazków. Jak już udowodniły niejedne badania, nasze smartfony, czy koszyki w supermarketach, są nosicielami większej ilości bakterii niż deska klozetowa. Czy wiedząc to, warto się w ogóle zastanawiać nad tym, która z kabin w toalecie jest najczystsza? Oczywiście, że tak! Bakterie to pierwsza kwestia, ponieważ, im więcej osób korzysta w ciągu dnia z kabiny, tym jest ich tam więcej. A druga ważna kwestia, to ogólna czystość w toalecie, czy stan ilości papieru, bo z tym już może być różnie, przy dużym natężeniu ruchu.
Która kabina sanitarna w toalecie jest najczystsza?
Na to pytanie starał się uzyskać odpowiedź Nicholas Christenfeld, Doktor psychologii z Uniwersytetu w Kalifornii. Przeprowadził on eksperyment polegający na sprawdzaniu, które z czterech kabin w toalecie publicznej, są wybierane najczęściej. Oczywiście nie siedział ciągle w tej toalecie i nie patrzył na kabiny, tylko dogadał się z personelem sprzątającym, który przedstawiał mu sprawozdania z ilości zużywanego papieru toaletowego w konkretnych kabinach. Obserwacje trwały 10 tygodni, tak aby wyniki były miarodajne. Okazało się, że 60% z wszystkich zmienianych rolek pochodziło z kabin środkowych, a 40% z tych skrajnych. Wybierając kabinę z większej ilości niż 3, warto wybrać tę z przodu lub na końcu, ponieważ będzie nieco czystsza.
Jak to wygląda przy trzech kabinach?
Tutaj sprawa wygląda nieco inaczej, aczkolwiek niezupełnie. Nie przeprowadzano badań, które sprawdzały by to empirycznie, za to przeprowadzono badania ankietowe. Ponad 80% respondentów pytanych o to, którą kabinę wybraliby spośród trzech, odpowiedziało, że środkową. Skąd aż takie jednoznaczne wyniki? Nasza skłonność do wybierania rzeczy pośrodku jest uwarunkowana genetycznie, jak i kulturowo. Bezpieczniej jest wybierać rozwiązania pośrodku, stać pośrodku, mieć zrównoważone a nie skrajne poglądy, jak i wybierać to, co większość, a większość plasuje się po środku.
Mogłoby się wydawać, że nie ma znaczenia, którą kabinę sanitarną wybierzemy, ale tak jak lepiej jest kupić samochód z przebiegiem 30 tys. km niż 150 tys. km, tak samo lepiej korzystać z toalety jako sto-pierwsza osoba tego dnia, niż pięćset-pierwsza.
Zostaw komentarz